Forum Zespołu Lemon Galaxy
Proponuję, żeby każdy w domu rozpisał swoje partie (i je ponumerował/ponazywał) i jak się spotkamy to poukładamy to w całość, jakieś intro, rozwinięcie, bridge, coś takiego.
Jak już będziemy mieć tak złożony kawałek to będziemy go dalej rozwijać i ćwiczyć, grać z metronomem i możliwie czysto.
Offline
Użytkownik
Rozpisywać na części i układać w całość będziemy razem na próbie, na razie każdy z nas powinien zastanowić się jak w ogóle widzi kawałek. Osobiście uważam że fajnie by było jakby natężenie naszego grania, jeśli mogę tak to nazwać, było właśnie paraboliczne, tzn: wolne, spokojne intro, powoli rozkręcamy, dochodzimy do refrenu (kulminacja), później znów spokojniej, następny refren z kulminacją (trzeba w refrenie powtórzyć jakiś wątek główny, żeby cały kawałek był spójny), następnie zupełne wyciszenie i ten sam motyw gitarowy Pawła co mamy nagrany. Poźniej powolutku rozkręcamy, żeby na końcu pierdolnąć jakieś żywiołowe solo i myślę że fajnie by było urwać, czyli skończyć solo i urwać w odpowiednim momencie, bez wyciszania. Co wy na to?
Offline
Moderator
Też za.
A jak wyjdzie całościowo i jak podzielimy myślę, że wyjdzie w praniu chociaż ogólnie się zgadzam z zarysem FlyingDutchman.
Offline